Sesja – jak ją przeżyć
Studia to ciężki kawałek chleba. Nieustanna walka z samym sobą, głównie z własnym lenistwem. Wykładowcy ciągle czegoś wymagają, piszesz kilka prac dziennie, musisz odrabiać prace domowe. Liceum przy tym koszmarze to pikuś. Najgorszym złem jest jednak okres sesji. Podłość tego wytworu polega na sprytnej taktyce rozprawienia się z wrogiem (mowa tu o studencie). Na początku posłany zostajesz na ciężką bitwę jaką jest zaliczenie poszczególnych przedmiotów, których nie ma w sesji. Uczysz się całe noce, piszesz kolokwium za kolokwium, przynosisz projekt za projektem, czasami musisz przebrnąć przez kilka zaliczeń dziennie, a kiedy już myślisz, że ten koszmar się kończy i masz chwile na odpoczynek przychodzi właśnie ona – SESJA! Wykończony zaliczeniami dowiadujesz się, że to była dopiero bitwa i teraz czas na wojnę. Często jesteś skazany od razu na porażkę ale nie przejmuj się bo światełko nadziei ciągle się tli. Dopóki masz jeszcze drugi termin nadal jesteś w grze! Nie poddawaj się, walcz, rób ściągi, pisz ile wiesz, wymyślaj ile się da. Jesteś studentem a studia podobno są dla ludzi wytrwałych a niekoniecznie mądrych. Trzymaj się tej zasady.